Recenzja wyd. DVD filmu

Pod słońcem Toskanii (2003)
Audrey Wells
Diane Lane
Raoul Bova

Dolce vita

Pragniesz wyjść z depresji i na nowo cieszyć się życiem? Zatem zmień otoczenie, spróbuj zapomnieć o bolesnej przeszłości i zacznij wszystko od nowa. Takie mniej więcej przesłanie niesie ze sobą
Pragniesz wyjść z depresji i na nowo cieszyć się życiem? Zatem zmień otoczenie, spróbuj zapomnieć o bolesnej przeszłości i zacznij wszystko od nowa. Takie mniej więcej przesłanie niesie ze sobą film Audrey Wells "Pod słońcem Toskanii" o tyle nie jest typową komedią romantyczną, że nie opowiada losów pary kochanków, którzy poznają się przypadkowo i zakochują w sobie do szaleństwa, a potem żyją długo i szczęśliwie. W filmie wprowadzone zostały pewne modyfikacje. Wprawdzie główna bohaterka, Frances Mayes (Diane Lane), 40-letnia pisarka, która po rozwodzie postanawia opuścić hałaśliwe amerykańskie miasto, aby zaszyć się na słonecznej włoskiej prowincji i rozpocząć tam nowe życie, poznaje w słonecznej Italii kilku atrakcyjnych mężczyzn, ale ten jedyny pojawia się w filmie stosunkowo późno. Audrey Wells postanowiła nie skupiać się na wątku miłosnym, bo tak naprawdę głównym bohaterem "Pod słońcem Toskanii" jest miejsce, gdzie Frances próbuje naprawić złamane życie. W Toskanii wszystko wypełnione jest radością, więc bohaterce udziela się stan pogody ducha i w szybkim tempie opanowuje umiejętność cieszenia się z rzeczy prostych i banalnych, jak powitalny gest nieznajomego staruszka. Tę energię Frances czerpie z kontaktów z ludźmi, dobrymi, uczciwymi, pogodnymi, bo wyłącznie takich spotyka i dzięki nim zaczyna wierzyć w siebie. Nie szkodzi, że większość czasu spędza z wynajętą ekipą budowlaną składającą się z trzech Polaków. Przyjaźń z robotnikami sięga tak daleko, że jednego z nich postanawia nawet uczynić członkiem rodziny. Scena pożegnania, kiedy pani domu robi zdjęcia i każdemu z pracowników rzuca się na szyję, jest naprawdę rozbrajająca. Okazuje się, że Frances niepotrzebnie bała się samotności, bo spragniona ciepła i prawdziwego uczucia pisarka roztacza wokół siebie aurę, dzięki której miłość i szczęście znajdują jej przyjaciele. Dom, który stworzyła na nowo będzie schronieniem nie dla jednej czy dwóch osób, bo okazuje się, że odremontowana willa pomieści więcej lokatorów, którzy lgną do tego z mozołem wyhodowanego ciepła. Nie mamy wątpliwości, że w tej cudownej krainie, gdzie wraz z ekipą budowlaną i znajomymi celebruje się posiłki i wspólnie zbiera plony, spełnią się wszystkie marzenia, a słońce Toskanii przyśpieszy wykluwanie się szczęścia. Dawka optymizmu i ludzkiej dobroci, którą niosą ze sobą przerysowane postacie śniadolicych Włochów i biednych, ale uczciwych Polaków, skumulowana w "Pod słońcem Toskanii" jest naprawdę ogromna, a towarzyszy jej bardzo przeciętny humor. Film zdecydowanie cierpi na nadmiar wątków - miłosny, religijny, patriotyczny, filozoficzny - a przy tym dość często pojawiają się fragmenty, które nic nie wnoszą do całości i nie są dalej rozwijane, a stanowią jedynie barwne uzupełnienie całej historii. Pytanie tylko, czy potrzebne. Nie zabrakło również scen, w których bohaterka mówi sama do siebie, żeby widz nie miał wątpliwości, co przeżywa. Z ekranu leje się słodycz, bo wizerunek Italii jest obrazem skopiowanym z widokówek. Przez cały czas trwania filmu towarzyszą nam imponujące widoki, skąpane w słońcu wzgórza, gdzieś w oddali złocą się słoneczniki, wypełniające dom cudowne światło rozlewa się po kątach, na niebie rzadko goszczą chmury, a każdy, kto trafi do tej krainy, musi poddać się sielankowej atmosferze. Wydanie dvd umożliwia zainteresowanym obejrzenie filmu opatrzonego ciekawym komentarzem reżyserskim, wśród materiałów dodatkowych znajdziemy także 3 sceny usunięte oraz dokument, w którym o realizacji filmu i adaptacji książki Frances Mayes wypowiadają się reżyser i scenarzystka Audrey Wells aktorzy, producenci, oraz sama autorka bestselleru. Dodatki możemy oglądać z polskimi napisami, zarówno komentarz reżysera jak i dokument zostały przetłumaczone.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Książkę Frances Mayes przeczytałam dwa lata temu, gdy zaczęłam się uczyć włoskiego. Oczarowała mnie. To... czytaj więcej
Ostatnimi czasy hasło "ekranizacja światowego bestsellera" stało się niebywale chwytliwe. Wszyscy gnają... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones